poniedziałek, 4 czerwca 2012

Piestrzenica kasztanowata - Gyromitra esculenta

Pierwszym okazem w tym roku, który udało mi się odnaleźć to Babie uszy. Jak się dowiedziałem od lokalnego miłośnika grzybów Luciana, grzyb ten był niegdyś uznawany za jadalny i spożywany. Dziś już wiadomo, że zawiera truciznę gyromitrynę, która przynajmniej teoretycznie da się unieszkodliwić za pomocą odpowiedniej obróbki cieplnej, bądź suszenia. Piestrzenica to taka polska Fugu, chociaż kulinarnym rarytasem nie jest a może szkoda. Spożyta w stanie surowym może powodować ostre zatrucia, nawet śmiertelne. Przez ludzi jadających piestrzenicę opisywane jako smaczna o smaku grzybowym i ładnym zapachu. Grzyb o pięknej barwie brązowej często z odcieniem fioletowym, przypominający strukturą orzech włoski. Owocniki pojawiają się od marca do maja, w lasach sosnowych. Może być pomylony ze smardzem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz